Tak bardzo zamarzyła mi się strona główna, że postanowiłem sprawdzić, czy wśród piłkarzy są wegetarianie. Wrzucam w google "piłkarze wegetarianie" i ... na górze pojawia się podpowiedź wielkiego google'a.
Na szczęście na moje zapytanie jest około 8,200,000 wyników (0,27 s). To sporo, myślę. Sprawdzam pierwszy wynik:
„- Kiedy pięć lat temu leczyłam kontuzję kolana, spotkałam się z ludźmi, działającymi na rzecz ochrony praw zwierząt. To oni wpłynęli w dużej mierze na moją decyzję. Rezygnacja z mięsa przyszła mi dosyć łatwo. Dziś mogę powiedzieć, że nie mam nigdy chęci na przykładna pierś z kurczaka. Ale początkowo trener nie był zachwycony moim stylem życia - przyznaje zawodniczka Gwardii
.
Decyduję się poszukać na stronach anglojęzycznych. Wpisałem football vegetarianism około 2,670,000 wyników (0,21 s). Nie był to najtrafniejszy dobór słówJ, ale kilka zrzutów ekranu zdecydowałem się tu umieścić - nie na temat, ale jakże optymistycznych:
Dobrze, poddałem się i wpisałem jeszcze "soccer vegetarians"..... i.... pierwszy znaleziony piłkarz to były reprezentant Kanady - Dwayne De Rosario. W artykule na
www.vrg.org/journal/vj2001nov/2001novdwayne.htmwiele miłych słów o jego umiejętnościach
I szukam dalej, szukam, wpisuję różne inne zestawy słów... i nic. Tylko na portalu Coca-coli jakaś informacja o wegetarianizmie przy okazji rozważań o diecie odpowiedniej dla osób uprawiających piłkę nożną (jeżeli niczego nie mieszam:). To mnie zniechęciło całkowicie.
Może ktoś coś wie na ten temat? Może lepiej sobie radzi z wyszukiwaniem informacji;).
Piłka nożna nie dla wegetarian;)